Kontakty z dziećmi w czasach pandemii koronawirusa

W związku z pojawiającymi się pytaniami dotyczącymi obowiązku realizacji kontaktów z dziećmi w czasie pandemii, spieszę z odpowiedziami na najczęściej powtarzające się zagadnienia.

Zacząć trzeba od tego, że Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości wydało w sprawie jasny komunikat: 

„W związku z pojawiającymi się pytaniami i wątpliwościami co do realizacji w okresie pandemii COVID-19 osobistych kontaktów z małoletnimi dziećmi przez rodziców żyjących w rozłączeniu, Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że obowiązują wszystkie postanowienia sądów w tym zakresie. W mocy pozostają zarówno postanowienia prawomocne, jak i nieprawomocne, lecz natychmiast wykonalne, wydane w trybie zabezpieczenia.

Brak realizacji tych postanowień może prowadzić do wszczęcia odpowiedniego postępowania, a następnie nakazania zapłaty określonej sumy pieniężnej na podstawie przepisów art. 59815, art. 59816 i art. 59822 Kodeksu postępowania cywilnego.

Odmowa wykonania orzeczenia sądu może wynikać jedynie z zakazów, wynikających z zastosowanej kwarantanny.”

Co to oznacza? 

Co do zasady, jeśli kwestia kontaktów była przedmiotem rozpoznania przez sąd i istnieje regulujące ją orzeczenie, ustalone kontakty obowiązują i powinny być realizowane zarówno przez rodzica, pod którego pieczą dziecko pozostaje, jak i rodzica uprawnionego do kontaktów. 

Czy są jakieś wyjątki?

Przepisy regulujące wykonywanie kontaktów z dzieckiem i sankcję pieniężną za naruszenie obowiązków w tym przedmiocie nie wskazują na żadne wyjątki. 

Niemniej, sąd badając sprawę, ustala czy ewentualne naruszenie obowiązków rodziców jest uzasadnione dobrem dziecka, a także – czy jest zawinione. Chociaż nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób będą w przyszłości oceniane teoretycznie zdroworozsądkowe obawy rodzica, z którym dziecko mieszka, co do kontaktów np. z ojcem mieszkającym w innej miejscowości, wykonującym zawód lekarza, kierowcy czy sprzedawcy w markecie lub uprzednio przejawiającym lekkomyślność w zakresie zdrowia dziecka bądź bagatelizującym jego stan i istniejące choroby, to wydaje się, że brak realizacji kontaktów w takich sytuacjach może być uzasadniony – bo zgodny z dobrem dziecka. Rodzicowi uprawnionemu do kontaktu warto zaproponować zamiast spotkania rozmowę np. na Skypie, Facetimie czy szerszy kontakt telefoniczny.  

Nie ma zaś wątpliwości co do tego, że kontakty dziecka z rodzicem poddanym obowiązkowej kwarantannie są sprzeczne z jego dobrem i to jest wprost formułowany przez praktyków prawa wyjątek. 

Co z kontaktami nieustalonymi przez sąd?

W tym przypadku musimy opierać się na rozwadze i poczuciu odpowiedzialności za zdrowie dziecka i innych członków rodziny. Sankcje finansowe nie są tu zagrożeniem, ale trzeba mieć na uwadze, że po pierwsze – utrudnianie kontaktów mimo uprzednio unormowanych bez ingerencji sądu stosunków, najpewniej będzie skutkowało wytoczeniem postępowania w przedmiocie ustalenia tych kontaktów przez pokrzywdzonego rodzica, a po drugie – alienacja rodzicielska (czyli zespół nieuzasadnionych zachowań zmierzających do separacji dziecka z jednym z rodziców), zawsze jest sprzeczna z dobrem dziecka, o czym właśnie w kontekście swojej pociechy trzeba pamiętać.